-Jezu!-Zawołałem spadając z drzewa. Uderzyłem o ziemię brzuchem. Usłyszałem chichot Ifus. To ona nie śpi?
-Z kim konwersujesz?-Zapytałem podnosząc się po usłyszeniu cichej rozmowy.
-Z Arachną, znajomą-Zaśmiała się. Zrobiłem zdziwioną minę. Podszedłem. Wadera rozmawiała z pająkiem, który zamiast łba miał ludzkie popiersie.
<Ifus? Brak weny ;p>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz