sobota, 28 marca 2015

Od Cutt

Leżałam w jaskini plackiem. Postanowiłam się przejść. Powietrze było całe zakurzone. Chciałam to sprawdzič. Ukryłam się za drzewem aby nikt mnie nie zobaczył. Ujżałam Kiiyoukoo, która styka się nosem z Lucasem. Basior zrobił kwaśną minę. Niestety Kiiyoukoo zauważyła mój ogon. Wyciągnęła miecz i dyskretnie i cichutko do mnie podeszła. Ja zaś odwróciłam się i powiedziałam:
-Witam pannę Kiiyoukoo. Wiesz... Jak tak na Ciebie patrzę to myślę, że pasowałaby Ci ksywka "Wredna, Wściekła, Zazdrosna Małpa" Zaczęłam się śmiać. Wadera rzuciła się na mnie z mieczem. Użyłam telekinezy i odebrałam jej miecz. Role się odwróciły- leżałam na Kiiyoukoo. Ona zawołała:
- Trio! Do ataku! Na nią!
Wilki biegły w moją stronę a gdy miały mnie ugryźć obróciłam Kiiyoukoo tak, że ugryzły ją bardzo mocno. Trio uciekło do lasu a tam słyszeliśmy odgłosy- było pewne, że zabito ich. Kiiyoukoo nie dawała za wygraną. Próbowała wszystkich sztuczek aby mnie zniszczyć, ale ja miałam jeszcze wiele ataków. Niechcący (a raczej naumyślnie x D) upuściłam miecz a wadera go podniosła. Zawołałam do helikoptera który był na niebie:
-Zrzucaj Jimmy!
-OK!
12 ton szybko schnącego kleju spadło na Kiiyoukoo. Nie mogła się ruszyć. Utknęła tam na Amen. Nikt nie chciał jej pomóc. Pomogłam wstać Lucasowi i Xove. Zaprowadziłam ich do swoich jaskiń. Kiiyoukoo nadal leżała pod klejem. Gdy odprowadzałam rodzeństwo do jaskiń Luke spytał:
-Kim był ten Jimmy?
-To mój stary, dobry przyjaciel- uśmiechnęłam się

<Ktoś dokończy? Oprócz Kiiyoukoo>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz