- Nic ci się nie stało?- zapytałam normalnym tonem
- Nie, raczej nic.- odparł- A tak właściwie to kim jesteś?
- Waderą, nauczycielką. Tak w skrócie to Tenebris. A ty?
- Exceptio.
- Mhm... Co robiłeś na drzewie?
Spojrzałam w górę. Kilka młodych gałązek złamało się, zapewne pod wpływem ciężaru spadającego wilka.
- Goniłem wiewiórkę.- wymruczał
- I wiewiorka była mą...
- Dziwna!- przerwał mi- Gapiła się zamiast uciekać!
Uśmiechnęłam się lekko.
- Ciszej, bo wystraszysz wszystkie zwierzęta w okolicy.- pokręciłam głową
<Ex? Telefon i pisanie opowiadania to zła mieszanka
>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz