piątek, 27 marca 2015

Od Ifus CD Lucasa

-Jeju, Luke, jaki ty masz spaczony mózg - zaczęłam uśmiechając się.
-Phi!
Nagle znikąd pojawił się tytan. Jako, że w czasie w którym Luke prychał, zmieniałam się z postaci w postać, zatrzymując się na różowowłosej Morgianie. W ostatniej chwili zepchnęłam Lucasa z drogi miecza potwora. Dzięki Bogu ucierpiało tylko powietrze obok nas.
-Roar! - ryknął tytan. Uniosłam oczy wymownie ku górze. Zmieniając się w czarnowłosą Ame zaczęłam zadawać płaskie rany potworowi. Ten okazał się zaskakująco szybki, przebijając mnie swoim mieczem. Spadłam z niego. Wokół mnie była krew. Ostatkiem sił zmieniłam się w demoniczną Lisarę i podpaliłam tytana. Może umrze. Upadłam na ziemię i zaczęłam kasłać krwią. Z mojej klatki piersiowej lał się szeroki strumyk krwi. Westchnęłam głęboko i zamknęłam oczy. Miecz tytana był śmiertelnie zatruty. Rana piekła niemiłosiernie. Czułam, że jeśli mam umierać, to długo i w męczarniach. Urwał mi się film.
<Luke?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz