wtorek, 24 marca 2015

Od Tomy CD Cuttle

Wadera zaczęła kaszleć i zanurzyła się w wodzie. Po chwili znów zjawiła się na powierzchni z ośmiornicą, którą rzuciła Cutt w pysk. Ta zaczęła prychać, próbując zrzucić z siebie morskie stworzenie. Ja w tym czasie siedziałem i się śmiałem. Gdy Cuttle była zajęta zrywaniem macek z pyszczka, Ifus wyszła z wody. Krople wody na jej futrze lśniły jak diamenty. W tej chwili wadera rzuciła <biedną> Cutt na mnie, odbijając mieczem płonącą strzałę. Rzucił się na nią "klan" złożony z 5 mantikor. Ta, zamiast uciekać, zdenerwowała się i spojrzała na mnie. Zaczęła coś mówić pod nosem i <;-;> pojawiła się przed nią ściana ognia, a wokół niej latały małe, złote motylki. Postanowiłem jej pomóc, ale żar, który płynął od ognia, był nie do wytrzymania.
-Ifus! Zmień temperaturę ognia, to ci pomogę!
-No chyba nie! - odrzekła i wyciągnęła miecz. Ściana ognia zniknęła, a wadera zaczęła machać bronią w powietrzu.
-I co ci to dało, pierdółko? - usłyszałem głos jednej z mantikor. Brzmiał, jakby ktoś jeździł paznokciami po tablicy. Spojrzałem ze strachem na Taigę. Zmieniła postać. Potwory były coraz bliżej niej. Otwarła szeroko oczy. Płonęły.
-Aoi Seileira! - usłyszałem jej krzyk. Teraz w miejscach, które cięła mieczem pojawiły się ogniste smugi - mam nadzieję, że będziecie umierać w męczarniach!
Smugi poszybowały w stronę mantikor, podpalając je. Te spłonęły w ogłuszającym wrzasku. Ja, Cuttle i ośmiornica patrzyliśmy na to z szeroko otwartymi szczękami. Nagle Ifus upadła. Byłem zbyt oszołomiony aby do niej podejść. Cutt uderzyła mnie w tył głowy i podbiegła do Taigi.
-Ifus! Ifus?!
Za przykładem Cutt podbiegłem do Psui Mieczy. Wyglądała okropnie.

Po chwili straciła przytomność.
<Cuttle?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz