Popatrzyłam na Tomę jeszcze troszkę zdenerwowana. Wstałam i podeszłam do niego. Popatrzyłam mu w oczy. Bał się mojej reakcji. Był zamyślony.
-Wybaczy i czy nie? Wybaczy czy nie?-mówił po cichu Toma.
Odeszłam od niego i fuknęłam. Złapał mnie za ramię. Zatrzymałam się.
-Co?-spytałam.
-Przepraszam. Przecież Ifus wszystko Ci wytłumaczyła.
Usiadłam na trawie. Nie wiedziałam co myśleć. Z jednej strony byłam na niego wściekła a z drugiej wymiękałam. Uśmiechnęłam się do Tomy.
<Toma?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz