sobota, 28 marca 2015

Od Ifus CD Lusaca

Ziewnęłam i zasnęłam. Gdy obudziłam się następnego ranka Lucas jeszcze spał. Ponownie ziewnęłam i się przeciągłam, niechcący kopiąc go w bok. Ten zamlaskał i odwrócił się na drugi bok. Teraz zauważyłam, że zgubiłam mój miecz. Wyglądłam z jaskini, żeby nie kusić losu i znów nie zostać szaszłykiem. Mój miecz leżał zakrwawiony koło jakiś kamieni. Podeszłam do niego na palcach, aby nie obudzić czegoś dziwnego. Wzięłam miecz i schowałam go do pochwy. Natychmiast wróciłam do jaskini. Aż dziwne, że nic mnie nie zabiło. Luke był zajęty kopaniem powietrza przez sen. Niezła samoobrona.
<Luke? Dokańczam pod przymusem, niecierpliwcu xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz