wtorek, 24 marca 2015

Od Untame'a CD Roy'a

Słysząc szelest liści szybko skierowałem spojrzenie na krzaki. Wolnym krokiem zza krzaków wyszedł jelonek. Inela wbiła we mnie pytający wzrok. W odpowiedzi pokręciłem przecząco łbem.
- Każde życie jest cenne, Inelo.- oznajmiłem- Nie zamierzam zabić dla twojej przyjemności.
- A od kiedy zrobiłeś się taki miękki, co?- fuknęła
Roy przerwał swoje zajęcie i udzielił się w rozmowie.
- Untame ma więcej honoru i odwagi niż ty!- powiedział
- Dziękuję Roy.- odpowiedziałem wesoło- A tobie radzę szybko zmyć się stąd. Jesteś na terenie zajętym przez watahę, co oznacza, że z automatu zostaniesz potraktowana jako intruz, siostro.
- Nie tk..
- Zjeżdżaj!- warknąłem
Skoczyłem w stronę jasnej wadery, a ta podkulając ogon uciekła. Roy dziwnie się na mnie popatrzył, jakby był zaskoczony moim zachowaniem. Posłałem mu spojrzenie mówiące "No co? To mój obowiązek".
<Roy? Krótkie, nieudane opowiadanie ;-;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz