Wow. Lot na smoku. Niezapomniane wrażenia. O dziwo, w 2 godziny byliśmy terenach watahy. Luke zmienił się w wilka, a ja spadłam (xD).
-Zapomniałem o tobie.
-Nie dziwię ci się. W sumie rzadko kiedy tak długo udaje mi się milczeć - rzekłam i się zaśmiałam - gdzie my w ogóle jesteśmy?
-Chyba na plaży.
Usłyszałam głos Kii. Jezu. Zapomniałam, że byliśmy na plaży. Gdybym nie przyryła pyskiem w piasek nie byłabym sobą. Usłyszałam przytłumiony śmiech Lucasa, Kii i Xove.
<Kii? Będę tak miła i dam ci dokończyć :D>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz