piątek, 6 marca 2015

Od Ifus CD Lucasa

-O.. widzę, że nasz Władca Uklei postanowił wstać?
-Mhm. Nadal się do końca nie rozbudziłem. Co z tą raną?
-Wygląda już lepiej, ale nadal ma czarną obwódkę - odpowiedziałam zmartwiona.
-Ale boli?
-Nie.. głupi, wyklęty ork.. Zasłużył sobie na większe cierpienia.
-Wiesz co Psujo Mieczy? Czasem się ciebie boję.
-W sumie nie tylko ty. Popatrz - wskazałam łapą miejsce, w którym Psuja Drzew postanowił straszyć mnie moją własną ośmiornicą. Teraz w tym miejscu stały dwa, dość okazałe niedźwiedzie.
-Ja z lewej, ty z prawej? - spytał Luke
-Mhm.
Rzuciliśmy się na zdezorientowane niedźwiedzie. O dziwo, poszło mi bardzo łatwo. Śpiącej Królewnie <czyt. Luke'owi>, który był nie do końca rozbudzony poszło trochę gorzej. Ale w każdym bądź razie udało nam się upolować niedźwiedzie. Rana zaczęła pulsować. Serce mi zaczęło bić mocniej. Znów mi się zrobiło ciepło, a potem zimno. Miałam łzy w oczach.
<Luke? (ciężko mi w to uwierzyć, zwracam się do Ciebie po imieniu xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz