-Boże!-Zawołałem po zobaczeniu ogromnej Chimery.
Ryknęła i rzuciła się na nas. Udało się nam zrobić unik/ Chimera już miała uderzyć łapą Ifus, kiedy skoczyłem przed nią pozwalając Chimerze zrobić mi ogromną ranę na boku. Upadłem. Krew była wszędzie.
-Luke!-Usłyszałem głos Ifus. Zamknąłem oczy. Ostatnie, co przed tym zobaczyłem była to Ifus podpalająca swoje futro i atakująca Chimerę.
<Ifus?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz