Następnego ranka od razu gdy wstałem poszedłem do jaskini Xove. Niosłem ze sobą to:
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRyOCAZttKKYivUVlrx9Me8Ah6Izgc6wqEhLQe5TEgj5Xg6kD3A
Jednak znów nie zastałem jej w jaskini, tylko na podwórku. Podbiegłem do
niej. Jednak nie miałem szczęścia i wywróciłem się robiąc kilka
fikołków w stronę wadery. Akurat zatrzymałem się przed nią. Dałem jej
kwiat a ona zarumieniła się i odruchowo mnie przytuliła. Odwzajemniłem
jej gest.
-To jak? Może tradycyjny spacerek?-spytałem.
<Xo? Weny dalej brak :c>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz