-Nie musisz się zgadzać, jeśli nie chcesz..-Szepnąłem i pieszczotliwie ugryzłem ją w ucho.
-Wolę, żeby to w razie czego nasze dzieci obrały władzę, a nie na przykład Xo- Szepnęła. Polizałem ją czule po pyszczku.
-Ja też-Objąłem ją delikatnie.
<If? TBW :C>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz