Po powrocie do jaskini zastałem swoją partnerkę leżącą na łóżku i rozmyślającą. Było jej smutno, podszedłem więc do niej. Ocknęła się jak z transu.
-Nie martw się If. Twoja matka musiała być cudowna, tak jak ty-Uśmiechnąłem się słabo. If uśmiechnęła się lekko, ale po jej policzku spłynęła kolejna łza.
-Znam ten ból, moi rodzice też nie żyją. Ale trzeba brnąć przez życie dalej i cieszyć się tym, co akurat się dzieje.-Uśmiechnąłem się półgębkiem.-Mój ojciec zawsze uważał, że się nie mogę zakochać, miałem wyjść za jakąś obcą babkę w zaaranżowanym małżeństwie. Moja matka pokochałaby Cię. Też umieli zmieniać się w ludzi. Moja mama piekłaby Ci ciasteczka i traktowała jak część rodziny. Mój tata też by Cię polubił.
<If?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz