Obudziły mnie skowyty głodnych szczeniąt. Gestem wskazałem im, żeby zaczęły jeść, bo zaczną mi tu z głodu umierać. (Jak babunia xD). Zaczęły pić mleko Ifus, która szybko się obudziła mówiąc głośno :
-Apokalipsa!-Zacząłem się przeraźliwie śmiać. Szczenięta wydały z siebie dźwięk podobny do śmiechu. If zaśmiała się i zamknęła na chwilę oczy, aby za chwilę znów je otworzyć. Kiedy szczenięta były już syte, małe bliźnięta syjamskie powiedziały coś na kształt "Mama". Ifus zalśniły oczy i polizała je po pyszczkach. Miu po prostu się położyła, a Dhiren zaczął macać się po pyszczku łapami, po czym upadł do tyłu. Szybko się podniósł, skoczył w moją stronę i złapał się mojej łapy tak mocno, że mógł się wspinać. Wspiął się po moim futrze na moją głowę. Zachichotałem i zdjąłem ze swojej głowy szczenię i postawiłem je na ziemi. Spojrzałem na Miu i pogłaskałem ją po główce.
(Kończę serię o Lucasie i If, zaczynamy serię o Miu i Dhirenie xD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz