Zbliżyłem się do wadery znacznie bliżej, niż pozwalają na to granice przyzwoitości i...
***Dla waszego zdrowia psychicznego pominę ten niezwykle kształcący, ciekawy i nieprzyzwoity moment***
Po wszystkim zasnęliśmy wtuleni w siebie. Od tamtej nocy minęły 2 tygodnie. Poszliśmy razem z Ifus do medyczki ; Hozumi. Kiedy wszystko wytłumaczyliśmy medyczka kazała mi zostać na dworze. Stanąłem przed jej "Gabinetem" trzymając kciuki. Po jakimś czasie Ifus wyszła. Podbiegłem do niej i zapytałem :
-I co? Udało się?
<If?>
*po mnie zostały już tylko szczątki*
OdpowiedzUsuń~Cutt