-Co ty chcesz zrobić?! - zawołała.
-Jeśli jeszcze raz go tkniesz, spłoniesz żywcem. Dzisiaj jestem wyjątkowo łaskawa!
-Mhm. - wadera się uśmiechnęła i przesunęła ręką w powietrzu. Z zadrapania na szyi i głębokiej rany na ramieniu zaczęła lać się krew.
-Jakiej ty jesteś rasy?
-Wilk krwi. Uprzedzę twoje następne pytanie. Mam na imię Warped. - syknęła i zmieniła się w człowieka.
W trakcie jej "lotu" na mnie, zmieniłam się w dziewczynę. Ta przyparła mnie do ziemi blokując swoim mieczem. Eluciadator był gdzieś nie wiadomo gdzie, a reszta broni jest w jaskini. Broń zjeżdżała po moim policzku w kierunku szyi tworząc bliznę. Zaczęłam grę na czas.
<Lucas?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz