Dzienny obchód należał do moich obowiązków. Westchnąłem głośno przechodząc polaną. Zatrzymałem się, widząc jakiegoś wilka.
- Ale nudy...- rzekł, nie... rzekła
- Zgadzam się z tobą.- przytaknąłem jej
Podszedłem tak, by mogła mnie zobaczyć.
- Nazywam się Untame, a ty?
<Canavall?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz