Spojrzałam na niego w szoku.
-Taa, już biegnę. - odrzekłam.
-Serio?
-No chyba widzisz. - uśmiechnęłam się do niego jadowicie.
-Na co ty znów wpadłaś? - zapytał lekko zdenerwowany.
-Na nic.. - odparłam patrząc w prawy, górny róg. Oparłam się kolanami o pościel, a dłońmi o poduszkę obok głowy Lucasa.
<Lucas? Co zrobisz z tym fantem? xp>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz