Burza przeszła a ja zeszłam z kolan chłopaka. Siadłam obok niego i rzekłam :
-Jeśli tak dalej pójdzie, to będziesz przychodził do mojego pokoju po swoje bluzy. Które są dobre na słonia.
Odpowiedział mi cichy śmiech Lucasa.
-Nie moja wina, że ty jesteś taka malutka.
-Za dużo kawy robi swoje.. - mruknęłam.
<Lucas? BW nadal trwa :C>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz