Pytanie naprawdę mnie zszokowało. Bądź co bądź wcześniej tylko jedna osoba odważyła się zechcieć ze mną przyjaźnić. I nie, nie był to Kaz ani też Elm (któremu kilka razy złamałam nos). A sama alfa poprzedniej watahy- Elizabeth. A teraz Roy zadał mi to samo pytanie. Uśmiechnęłam się lekko, kiedy pierwsze wrażenie niecko ustąpiło logicznemu myśleniu.
- Oczywiście, że zostanę twoją przyjaciółką.- odpowiedziałam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz