Zanurkowałem pod wodę i rozejrzałem się. Nagle poczułem, jakby coś zacisnęło szczęki na mojej nodze. Szybko na nią spojrzałem. Moja noga była w jakimś niebieskawym odcieniu. Zawyłem z bólu i próbowałem wypłynąć na powierzchnię. W tym momencie uciął mi się film.
***********
Obudziłem się na brzegu. Wokół mnie stał tata, mama i Miu. Próbowałem się zmienić w kota. Nic. Zero.
-Co jest!?-Głośno zapytałem wstając.
-Kochanie, razem z mamą stwierdziliśmy, że odbierzemy Ci moce. Okazało się, że zmiana kota powoduje zatrucia. Pani doktor Cię przebadała i stwierdziła, że w 80% jesteś smoczym wilkiem. Odkryła też twoją nową moc, masz ją po mnie.-Powiedział tata.
-Ile tak leżałem?
-3 dni-Odparła Miu.
-Co to za moc?-Zapytałem.
-Zmieniasz się tak samo, jak zmieniałeś się w kota, ale to jest o wieeele fajniejsze-Uśmiechnęła się mama. Spróbowałem zmienić się w kota. Zrobiłem się wyższy. Spojrzałem na swoje łapy. Nie były to miękkie łapki kotka - To były szpony...Szpony gryfa!
Mina mojej siostry, Wafelka była bezcenna :
<Miu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz