-Są skutecznie niemal tak, jak pająki-Powiedziałem zrzucając z siebie futrzaka. Podniosłem w tym momencie pająka i rzuciłem na szyję Pearlowi. Pająk spacerował po jego plecach, przez co Pearl zaczął wić się jak opętany. If złapała koszulkę i zlana zimnym potem szybko się w nią ubrała. Kiedy Pearlowi udało się zrzucić pająka, które rzucił we mnie. Sprawnie uniknąłem lecącego w moją stronę stawonoga.
-Koniec forów-Rzuciłem i zmieniłem się w smoka.-I kto tu jest macho?-Zapytałem z taką miną :
-Ale koniec gadania. Chcesz nadal ze mną walczyć, świeżaku?-Zapytałem warcząc.
<Pearl?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz