-Spoko. - odparł Lucas.- co robimy?
Westchnęłam.
-Tradycyjne pytanie. Ja bym jeszcze poszła spać, ale już chyba trochę za późno.. - jęknęłam. Chłopak w odpowiedzi się uśmiechnął i ponownie położył, a ja z ponownym jękiem wyszłam z jaskini. Skierowałam się w głąb lasu i zaczęłam trening.
* * *
Minęło trochę więcej niż pół dnia, gdy wróciłam. Wycieńczona opadłam na ziemię i zaczęłam cicho dyszeć.
<Luke? Zarażona zostałam D:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz