Biegnąc przez bujne łąki watahy natknąłem się na lamę. Stanąłem jak wryty, bo co jak co, ale lama jest rzadkością.
-Gapisz się na mnie, jakbyś chciał mnie zgwałcić. - powiedziała urażonym tonem.
-M-mówiąca lama?! Muszę ograniczyć to, co Toma mi daje.. - rzekłem.
-Pff.
Zawróciłem kręcąc głową i natknąłem się na jednego z wilków Niebieskiej Zorzy. Niestety nie rozpoznawałem go w oślepiającym świetle.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz