poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Od Tomy CD Cuttle

Debil wyczarował drugi miecz. Oczywiście, byłem takim kretynem, że zamiast zanieść Cutt w bezpieczne miejsce, zająć się nią i pomóc Ifus, siedziałem odwrócony do potwora trzymając rękę na czole rannej dziewczyny.
-Toma! - usłyszałem krzyk Taigi. Rzuciła się przede mnie, kierując zabójczy cios Debila na siebie. Była cała we krwi.
-Ifus?!
-P..przepraszam - wyszeptała i w moich ramionach zmieniła się w miękkie odłamki szkła, które poleciały gdzieś wysoko. Każdy poleciał w inną stronę. Potwór stwierdził "że ona to też ofiara" i zapadł się pod ziemię. Po moim policzku spłynęło coś ciepłego. Łza. Wiedziałem, że nie ma już dla niej ratunku. Gorączka Cutt spadła, wraz ze zniknięciem Debila.
<Cutt?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz