Westchnąłem z ulgą widząc Cutt całą i zdrową.
-Gdzie ty byłaś? Myślałem, że coś cię porwało, zjadło i strawiło!
Podbiegłem do niej i uważnie się jej przyjrzałem. Ta natychmiast mi się wyrwała.
-Co ty robisz zboczeńcu?!
Stanąłem jak wryty, ale po chwili się uśmiechnąłem.
-Zboczeńcu powiadasz? - zapytałem tajemniczo. Dziewczyna zrobiła wielkie oczy, ale nie zdążyła nic zrobić. Chwyciłem ją za nadgarstki i podniosłem jej ręce. - Powiedziałaś magiczne hasło. Toma ewoluuje.
Ta zaczęła się wyrywać, ale przyparłem ją do ściany.
-To ci nic nie da. - rzekłem do niej i się przyjaźnie uśmiechnąłem.
<Cutt? XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz