Po chwili siedzenia i bezcelowego merdania ogonem poszedłem do If. Zrobiła sobie wianek z kolorowych róż. Podszedłem do niej i położyłem uszy po sobie.
-Coś nie tak?-Zapytała robiąc lekko smutną minę.
-Wyglądasz...-Zacząłem, ale przerwałem.-Ślicznie!
Taiga się zarumieniła. Z podziwem obserwowałem dziewczynę. To zerkałem na oczy If, to na wianek, to na nią całą. Zamerdałem ogonem.
<If?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz