piątek, 24 kwietnia 2015

Od Lucasa CD Ifus

Po tym, jak Ifus zniknęła dotknąłem książki. Fioletowy błysk niemal kłuł w oczy, więc je przymknąłem. Lekkie mrowienie sprawiało, że ręka mi zdrętwiała. Kilka sekund ciągnęło mi się w nieskończoność. Po chwili zrobiło mi się słabo. Pojawiłem się w zupełnie innym miejscu. Był to pusty, biały pokój. Dopiero po chwili dostrzegłem stolik przed nami. Stała na nim jakaś fiolka :
http://www.999images.com/uploads/converted/15/04/12/4089934823-klyuch-banka-banochka_key_Cans-XW-1920x1200-MM-78.jpg
Obok flakoniku leżała jakaś karteczka. Było na niej napisane :
"W tej fiolce jest śmiertelna trucizna. Aby się stąd wydostać, jedno z was musi ją wypić. Zabija ona w 30 sekund. Macie przez ten czas na pożegnanie". Brak wyjścia, nie ma co robić. Wziąłem więc flakonik, otworzyłem go i już miałem wypić zawartość, kiedy Ifus wyrwała mi z rąk flakonik i odłożyła na miejsce. Od razu podniosłem flakonik i wypiłem zawartość.
-NIE!-Krzyknęła Ifus. Obok pustej fiolki stał zegarek. Wskazywał 27 sekund...26...25...24...
Rozbolało mnie serce. Stanąłem naprzeciw Ifus i powiedziałem najgłośniej jak mogłem :
-Ifus, przed tym, jak zginę, to muszę Ci wyznać, że od zawsze troszeczkę mi się podobałaś-Powiedziałem i przytuliłem oniemiałą dziewczynę. Zegarek wskazywał 4 sekundy..3...2...1..0. Upadłem na ziemię. Ifus złapała mnie za dłoń. O dziwo, ból się skończył. Było mi słabo. W końcu zamknąłem oczy.

**************************************
Nagle poczułem zimną wodę na twarzy. Nie umarłem? Byliśmy w bibliotece. Ifus polała moją twarz wodą. Była cała zapłakana. Otworzyłem oczy i niemal podskoczyłem.
-Przeżyłem!-Zaśmiałem się i wstałem bez problemu. Przytuliłem najmocniej jak mogłem Ifus.

<If? Akszjon :> >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz