Wzruszyłem ramionami i rzuciłem się na łóżko. Zaskrzypiało bardzo głośno.
-Musisz tak skakać na to łóżko?-Zapytała If z twarzą w poduszce.
-Tak-Odparłem. Po chwili zawinąłem się w kołdrę, jak w naleśnika i zmieniłem się w wilka. Łatwiej się tak śpi. Po kilku sekundach stoczyłem się w kołdrze na podłogę. Ifus zaśmiała się szczerze.
-Nie martw się, każdy ucząc się chodzić się przewraca-Powiedziała.
-Szlachta nie upada-Mruknąłem-Szlachta atakuje podłogę.
<If?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz