Zawstydzony puściłem waderę i się cofnąłem. Wpadłem na If, która pociągnęła mnie za ogon. Tak się wystraszyłem, że nieświadomie zmieniłem się w smoka. Iris krzyknęła przerażona. Ifus tylko upadła na ziemię i zaczęła się przeraźliwie śmiać.
-Sorki-Zaśmiałem się odwracając się do If. Iris stała jak wryta.
-J...Ja....Tt...Ty...Co!?-Wykrzyknęła w końcu przerażona.
<Iris?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz