Wstałam i wytarłam się ze śliny Lucasa.
- No ale jak ja mam to zdjąć? - usłyszałam jęk basiora.
-Nie wiem - odparłam odwracając się do niego tyłem. Powoli skierowałam się przed siebie. Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym na coś nie nadepnęła. Zaczęłam przeklinać w myślach na kamień, na który boleśnie nastąpiłam.
-Wszystko dobrze? - odezwał się za mną Luke. Dzięki Bogu nie widzieliśny swoich min. Pokiwałam z powątpieniem głową.
-Tak, powinno mi przejść - rzuciłam oglądając mocno spuchniętą kostkę. - Kretyński kamieniu! Co cię napadło żeby mi się rzucać pod nogi?!
Zaczerpnęłam tchu i dodałam zrezygnowana :
-Chyba nie dojdę do zamku.
<Lucas?>
czwartek, 30 kwietnia 2015
Od Ifus CD Lucasa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz