-A nic, tylko...-Powiedziałem siadając na kanapie. To tu jest kanapa?! Wypas! Ifus niechętnie usiadła koło mnie. Zerknąłem na zegarek. Była 8:03.
-A więc?-Zapytała niechętnie patrząc mi w oczy.
-Chciałem Cię tylko zapytać, czy...-Przerwałem.
-Hmmmm-Mruknęła od niechcenia.
-Wiesz, dzisiaj jest już ostatni dzień w zamku, a potem człowiekiem nie będę tak często, jak teraz, więc chciałem zapytać, czy...-Ponownie przerwałem-Czy...Mogę Cię pocałować?
<If?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz