Po tym, jak Ifus poprosiła mnie o pomoc, znaleźliśmy schronienie w jakiejś jaskini. Nie są to luksusy, ale jest chyba okay. Xove straciła pamięć. Bywa, to tylko chwilowa, mała amnezja. Jest jeszcze młoda, często tak się dzieje, kiedy zje się coś, lub wykona bezpośrednią czynność z czymś z innego wymiaru.
-Masz na imię Xove. Straciłaś chwilowo pamięć. Nie zrobimy Ci krzywdy. Spokojnie, niedługo sobie wszystko przypomnisz. Ja jestem Lucas, jestem twoim starszym bratem. Możesz mi zaufać. To jest Ifus- Powiedziałem wychodząc z cienia razem z waderą.-Jesteśmy chwilowo psami, bo jesteśmy w innym wymiarze. W naszym świecie jesteś brązową waderą.
Xove chyba rozumiała. Była zdziwiona, ale skoro nie wie, kim jest nie powinienem jej zamęczać tym, że nie wiemy, gdzie jest portal.
-Okej. Ale mam jeszcze pytanie : Czy Ifus to moja rodzina?-Zapytała Xove powoli podnosząc się z ziemi.
-Nie-Powiedziała Ifus.
-A więc kim jest?-Zapytała.
-Twoją znajomą, moją najlepszą przyjaciółką. Nie licząc Ciebie-Zaśmiałem się.
-Czym jesteśmy? Co to pies?-Zapytała ponownie-I czym jesteśmy u nas w domu?
-Psy to takie małe, futrzaste stworzonka z ogonem, uszami i pyskiem.-Odparłem-A w naszym wymiarze jesteśmy wilkami. To prawie to samo co psy, ale jednak trochę się różnimy.
-Co to wymiar?-Zapytała.
-To nie czas na wyjaśnienia-Odparłem machając łapą.
<If?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz