Zaczęło mi czegoś brakować. "Wymacałam" się.
-Cholera...
-Co? - zapytali obydwoje
-Nie mam broni - powiedziałam cicho, dalej szukając Elucidatora. Westchnęłam. - To trochę utrudnia zadanie.
Rozejrzałam się po jaskini, w poszukiwaniu czegokolwiek do obrony. Jak widać, wymagałam zbyt dużo. Nagle, moją uwagę przykuły drewniane drzwi, obok których paliły się różowe świece.
-Wydaje mi się, że nie musimy wychodzić aby znaleźć portal... - rzekłam tajemniczo.
<Lucas? Xo? Brak weny ;D>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz