-Żebym tylko od tego nie umarła - powiedziałam do niego i wstałam. Podeszłam do Ifus - a to był twój największy błąd.
Jedną łapą trzymałam nieprzytomną waderę, a drugą wskazałam na ranę po rubinie. Lucas posłał mi pytające spojrzenie.
-Leo, Jason, weźcie ją stąd.
Luke wstał i rzucił się do wyrwania Ifus z ich łap. Skinęłam głową na Franka. Ten pochwycił Lukasa. Nie pozwolił mu iść dalej.
-Jeśli będziesz chciał ją odzyskać całą i zdrową, musisz wypowiedzieć
trzy słowa. Kocham cię Kiiyuko. - rzekłam z podłym uśmiechem, specjalnie
przeciągając 3 ostatnie wyrazy, po czym zniknęłam w tumanie złotej mgły
razem z Leonem, Jasonem i Ifus.
<Luke?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz