czwartek, 2 kwietnia 2015

Od Ifus CD Kiiyuko

Usłyszałam głos w mojej głowie.
"Nic nie jest w stanie ciągnąć cię w dół. To nie jest twoja pełna siła. Uwierz mi, potrafisz więcej". Kii stała na jakimś skalnym podeście. Wyrwałam się ze stalowego uścisku golemów.
"Właśnie tak."
Swój ciężar przeniosłam na stopy, dosłownie rozrywając kajdany na stopach. Teraz spostrzegłam, że wokół mnie i Kijai było stado hien. Użyłam płaczu bitewnego. Zwierzęta usłyszały pisk w bardzo wysokim głosie. Był niesłyszalny dla ludzkich uszu. Wstałam i skupiłam swoją siłę w rękach. Rozerwałam kajdany.
-Co ty robisz?! - usłyszałam Jasona.
-Uwalniam siebie i Kijai.
-Nie możesz!
Pokazałam mu język i rozwiązałam dziewczynkę.
-Wypuścić zwierzęta przeznaczone na sprzedaż!
Podniosły się bramy, zza których wyszły białe tygrysy. Rozpędziłam się. Jednego zabiłam kopnięciem. Wykonałam salto w powietrzu i śmiertelnie zraniłam dwa pozostałe.
-Wystarczy, że cię zadrapią, a umrzesz!
-Fascynujące - odparłam. Wskoczyłam na ostatniego z nich kolanem dziurawiąc krtań. Wzięłam dziewczynkę na ręce i wbiegłam po ścianie do Jasona.
-Daj mi klucz.
-Nie.
Kopnęłam go z całej siły w twarz. Wylądował na 'arenie' z martwymi zwierzętami. Wskoczyłam tam. Pospiesznie wyjął klucz. Otwierając olbrzymie, kamienne wrota wyszłam na wolność. Przed bramą stali rodzice Kijai. Młoda dziewczynka podbiegła do nich i ich przytuliła. Uśmiechnęłam się. Może Kii da sobie już spokój...
<Kii? Lucas? :u>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz