Słuchajcie, dzisiaj coś pojęłam. Wataha jest niezwykła. Mamy ponad 200 postów. Z całego mojego serducha wam dziękuję, ale to nie o tym chciałam powiedzieć. A więc kiedyś miałam Watahę 7 Księżyców. Była niezła, ale gorsza od tej. Wytrwała niecały rok, ale miała niecałe 400 postów. Po resecie jej było tylko gorzej. Nie, nie mówię, że mam złe wyniki z postami. Wręcz przeciwnie. Jesteśmy świetni. Ale jak zauważyliście, wczoraj ani na sekundę nie byłam na Watasze. Późno kończę lekcje, bo mam na popołudnie. Potem byłam przez prawie 2 godziny na basenie, więc...No, byłam w domu około 21:00...Tak czy siak, stwierdziłam, że watahy są nie dla mnie. Może mnie znudziły? Może to, co uznawałam za miłość do watah, było tylko złudzeniem? Od razu byłam0 przeciwna zakładaniu jej. Mimo to, założyłam. Nie. To nie jest wasza wina. Nic nie zrobiliście. To moja wina, że ją założyłam. Teraz rozumiem swój błąd. Największy błąd. Może niektórzy z was się nawet smucą. Nie chcę łamać waszych serduszek ♥. Jest mi przykro, że dałam się w to wciągnąć. Jak już mówiłam, to był mój błąd. Więc uroczyście piszę, że to koniec Watahy Niebieskiej Zorzy. Na zawsze. Niedługo blog zniknie z powierzchni internetu. Prędzej czy później ta wataha i tak by się rozpadła. Mimo to, zamykając ją z własnej woli zachowam godność. Dziękuję za przeczytanie tych nudów. Może spotkamy się w innej watasze?
-Wasz Lucas ♥
Prima Aprilis!
*Czyta do Wasz Lucas.. *zgon*.
OdpowiedzUsuńCzyta dalej *zmartwychwstaje* Lucas... giń przebrzydła kanalio xD
Dziękuję :')
Usuń