W tym momencie przyszedł Lucas.
- CO TU SIĘ DZIEJE?! - ryknął i rzucił się na napastnika. Walczyli zażarcie. Fajnie się tak oglądało. Do czasu... W pewnym momencie poczułam mocne uderzenie w głowę i urwał mi się film...
< Lucas, Ifus? Przepraszam, moje zasoby weny już się wyczerpały :( >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz