-Wspaniałomyślnik się znalazł. - odparłem i fuknąłem.
-Ty się nie udzielaj, rozbieraczu! - zawołał Lucas. Ifus się cicho
zaśmiała i oparła głowę o ramię chłopaka. Widać było, że mu się to
podobało. Westchnąłem i ich rozdzieliłem, siadając pomiędzy Ifus i
Lucasem. Posłałem mu diabelski uśmiech i oparłem rękę o ramię
dziewczyny, która pogrążyła się w zamyśleniu. Pewnie tego nawet nie
zauważyła.
-Posłuchaj mnie, Luke. - zacząłem.
-Tak, kupię ci manekina. - odparł bawiąc się włócznią.
-Nie, nie o to chodzi. - powiedziałem i usiadłem bliżej niego. - Co ty czujesz do Ifus? - zapytałem półszeptem.
<Luke?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz