Poczułem zapach tego nowego, Pearla. No i If, ona akurat pachnie wyjątkowo. Jak brzoskwinie ze śmietanką. Zakradłem się do Ifus, aby ją wystraszyć. Zobaczyłem jasne futro If przykryte futrem tego leszcza. Pearl się oblizał, a If kopnęła go w brzuch. Zaśmiał się i powiedział :
-Ostra. Lubię takie nawet wolę-Zbliżył się do If na odległość przekraczającą przyzwoitość. Nie wytrzymałem, więc wyskoczyłem z krzaków i skierowałem "lot" w stronę basiora.
-Nie pozwalasz sobie na zbyt dużo, świeżaku?-Warknąłem.
-Luke!-Uśmiechnęła się If. Odwzajemniłem gest.
-No co ty, to moja dziewczyna, mogę z nią robić, co chcę!-Odparł oskarżycielsko.
-To ciekawe, czemu jest MOJĄ dziewczyną, a o tobie nigdy mi nie mówiła.-Burknąłem wkurzony.
<If? Pearl?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz