-Wątpię. Nie mam takich zamiarów - odparł. Tym razem on zaczął się powoli do mnie zbliżać. Jego usta mówiły bezgłośnie "zemsta", a jako że Pearl znacząco mnie osłabił, nie mogłam go odepchnąć.
-Nie, nie zbliżaj się do mnie! - zawołałam. Ale Lucas nie posłuchał. Klęknął obok mnie i zaczął mnie łaskotać. W międzyczasie starłam łzy śmiechu z oczu.
-Przestań mnie torturować! - ponownie zawołałam. Tym razem przez śmiech. Chłopak zamiast przestać, zaczął łaskotać mnie jeszcze bardziej.
<Luke? Coś mnie wzięło na łaskotki.. xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz