-O, ktoś tu chyba ma w czymś braki. - uśmiechnęłam się do chłopaka.
-W takim razie trzeba je uzupełnić - odparł.
-Może innym razem, co? - zapytałam. Mina Lucasa zrzedła, więc na pocieszenie pocałowałam go w czoło i z powrotem opadłam na ziemię. Oparłam się o jego tors i ukryłam głowę w rękawie. Przeciągle ziewnęłam.
-Idziemy spać? - zapytałam.
<Luke?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz