piątek, 1 maja 2015

Od Cuttle CD Tomy

Chłopak powoli się budził. Nie byłam profesjonalnym lekarzem, ale udało mi się zszyć jego ranę. Gdy się już obudził usiadł i spytał:
-Wszystko ok?
-No właśnie... Nie.
-Jak to?!
-No, bo widzisz...-urwałam.
-Co?
-Ta wiadomość jest bardzo dziwna... Ja jestem...-ponownie przerwałam.
-No powiedz!
-Jestem... Żywą śmiercią...
Słychać było moje ciche westchnięcie przepełnione goryczą i żalem. Wstałam i popatrzyłam przed siebie. Po chwili jednak ponownie się odezwałam:
-Wiesz, że mogłeś zginąć? Mi nic by się nie stało! Nie da się zabić śmierci.
Usiadłam na kolorowych płatkach. Jednak wszystko co widziałam przybierało barwę mrocznego scenariuszu. Od chwili gdy dowiedziałam się kim tak naprawdę jestem, wszystko straciło swój kolor. Wszędzie tylko czarny i szary...
-Nie zabijesz mnie, prawda?-spytał lekko przerażony chłopak.
-Nie.-odparłam jednoznacznie.
<Toma?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz