niedziela, 3 maja 2015
Od Celestii
-Kolejne wezwanie, tak..? - zapytałam po tym, jak błękitny kamień zaczął się jarzyć na moim naszyjniku.
-Taa.. chyba nie masz wyjścia - odpowiedział mi męski głos.
-Tym razem ty się tym zajmij. Ja już interweniowałam 15 razy - odparłam z urazą. Usłyszałam westchnięcie.
-ChoIera.. przecież to ty jesteś moją zastępczynią.
-Na nic takiego się nie godziłam.
Kolejne westchnięcie.
-Żegnam - odparł Tanatos. Uniosłam oczy wymownie w górę, wiedząc że mnie nie zobaczy. Postanowiłam wyjść z jaskini. Kierowałam się do Lasu Potworów, gdy moją uwagę przyciągnęła gra na skrzypcach
https://www.youtube.com/watch?v=b4cT9JwKA8Q&feature=youtu.be.
Skierowałam się w tamtą stronę. Zobaczyłam różowowłosą dziewczynę w białej, koktajlowej sukience i złotym naszyjniku.
-I.. Ifus? - zapytałam. Dziewczyna przerwała grę na skrzypcach i spojrzała w moją stronę. Zmieniła się w wilka.
-Tak?
-No to.. znaczy się nic.. nie wiedziałam czy to ty. - odparłam krzywo się uśmiechając. Odpowiedział mi uśmiech wadery.
-Pamiętaj. Zawsze jeśli zobaczysz jakiegoś człowieka z biało-czerwonymi skrzypcami, to jestem ja.
Ponownie się uśmiechnęłyśmy. Na mojej szyi znów zabrzęczał naszyjnik.
-ChoIera Moon! Jazda tu natychmiast!
Z rubinu wyszli Tanatos i Hypnos.
http://fc06.deviantart.net/fs71/f/2013/040/f/7/thanatos_and_hypnos_by_arbetta-d5udx4x.jpg
-Panie Hypnosie, co pan tu robi? - zapytałam.
-Nie miał co robić, więc przywlókł się tu za mną - odparł urażony Tanatos. Bóg snu się odwrócił i spojrzał na Ifus, która ponownie zamieniła się w człowieka.
-A kogo my tu mamy..
-Te! Hypnos! Nie podrywaj!
Diff zrobiła wielkie oczy i rzekła :
-To.. to ja może sobie pójdę..
Już miała wyrywać się na przód, gdy chwyciłam ją za koniec sukienki.
-O nie. Ty nigdzie nie pójdziesz.
<Ifus? ;D>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz