Wadera zrobiła zirytowaną minę, ale widać było, że tylko tak udaje.
Rozglądnęłam się. Skoro możemy robić, co nam się tutaj zachce, to zróbmy
coś szalonego! Bardziej od skakania z klifu. Jednak, gdy miałam iść
poszukiwać przygód, zauważyłam, że prawie spadłam. Odskoczyłam do tyłu.
Dlaczego mój mózg nagle stał się pijany? Nie znałam odpowiedzi na to
dziwne pytanie. Zorientowałam się, że słońce niedługo będzie już
zachodzić. Jęknęłam podbiegając do Ifus i Cuttle:
- Nie traćmy czasu! To miejsce jest super, nie możemy stracić takiej okazji na szale-
Nie dokończyłam, bo coś mnie uderzyło. Chyba straciłam przytomność.
Obudziłam się czując, jak jest mi niewygodnie na tym zimnym kamieniu.
Ale co robiłam na kamieniu? Otworzyłam oczy i wstałam. Wystraszyłam się
widząc, że jestem w klatce. Obok mnie stała Cuttle, także w klatce, ale
po Ifus nie było nawet śladu. Czy to był sen? Ale bardziej zastanawiało
mnie, jak się tam dostałyśmy.
< Cuttle? Zostałyśmy uprowadzone xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz