-Okay-Odparłem.-Pamiętasz, jak polowałaś na mantikory, wtedy się poznaliśmy?
-Pewnie! Pamiętam, jakby to było wczoraj, a może nawet dzisiaj...-Odparła. Przysunąłem się do niej i objąłem ją ramieniem, przysuwając ją lekko do siebie. Jak zwykle wieczorem trawiłem wszystko z minionego dnia.
-Może chodźmy już spać?-Zaproponowała. Skinąłem głową. Chciało mi się spać. Ifus weszła do pokoju i położyła się na łóżku. Zapaliła lampkę nocną. Położyłem się na swoim łóżku, przykryłem kołdrą i spojrzałem w przeciwnym kierunku, niż jest Ifus. Kiedy zgasiła światło, zerknąłem na nią.
-Lucas, obiecałeś!-Warknęła.
<If?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz