Wstałam i zobaczyłam innego wilka. Pewnie Ifus go wystraszyła. Przewróciłam oczami. Wróciłam do swojej jaskini a Ifus za mną. Zapomniała, o tym żeby mnie dręczyć jakimś debilnym tekstem, że kocham Tomę. W sumie byliśmy tylko przyjaciółmi. Nic więcej. Następnego dnia Ifus znów natarła na mnie swoim atakiem łaskotek. Uciekłam jej. Biegnąc na oślep trafiłam do jaskini Matt'a. Chciałam wyjść, ale Taiga zagrodziła mi drogę:
-Widzisz Toma? Ona pędem do Ciebie leci! Widzisz?!
-If o co Ci chodzi?- spytał lekko podirytowany.
<If?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz