-Hej, hej! Żaden z was nie pytał mnie o partnerstwo, więc póki co jestem singlem! - zawołałam kopiąc Pearl'a w twarz. Ten się wykrzywił i zasłonił rękami krwawiący noc. Wstałam i otrzepałam pobrudzone już ubranie. Zbliżyłam się do Luke'a.
-Ale dziękuję za pomoc. - szepnęłam do niego. Basior w odpowiedzi się uśmiechnął.
-Och, rzygam tęczą! - zawołał Pe irytującym głosem zbliżając się do mnie. Ja zamknęłam oczy i wskazałam na niego palcem.
-Jeśli się do mnie zbliżysz, wypruję ci flaki, następnie posiekam je i ciebie na kawałki i usmaże z cebulą na patelni. Później z powrotem cię poskładam, powtórzę proces i zakopię z dzikim murzynem albinosem. - powiedziałam z przerażającym spokojem.
-Ona mówi całkowicie poważnie - zawtórował mi Lucas, który starał się nie roześmiać.
<Lucas? Pearl?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz