-Oczywiście - przytaknęłam z uśmiechem błękitnej waderze.
Ruszyłyśmy powoli w stronę północy, omijając Janusa, który zniknął w obłoku szarawej mgły.
* * *
Szlak był bardzo zawiły. Dwa razy przeszłyśmy w tym samym miejscu.
-Cutt.. Czy my tędy przypadkiem nie przechodziłyśmy? - zapytałam wadery po raz enty.
<Cutt? >
czwartek, 11 czerwca 2015
Od Miu CD Cuttle
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz